Po znalezieniu nowych domów dla kurczaków przyszła pora na wytwory sutaszowe.
Zrobiłam bransoletkę sutaszową, której bazą jest moneta nocy Kairu.
A dokładniej sutaszowy "brzuszek" do bransoletkowej bazy:
Kolory jak widać.
Bardzo lubię takie klasyczne połączenia.
Zawsze modne i do wszystkiego pasujące.
A w tle mój pomarańczowo-energetyczny wazon z tulipanami.
Haft jest moim działaniem nadrzędnym.
I niewiele może to zmienić.
Ale jako, że ciągle szukam nowych sposobów na zajęcie czymś rąk, pojawiają się i inne techniki.
Tym razem- sutasz.
Broszka w brązie i odcieniach żółto- złotego z uroczym kwadratowym howlitem pośrodku.
Jako że pojawiły się w niej również aż całe 3 perełki zgłaszam ją na kulkowe wyzwanie do Szuflady: