środa, 6 stycznia 2016

12. Ośli słodziak...

Jeszcze przed świętami dostałam zamówienie na metryczkę.
Wybór padł na wzór z Kłapouchym jak jeszcze był małym Kłapouszkiem.
Wyszywało się szybko i przyjemnie.
A sam efekt zdecydowanie mi się podoba.
Na szczęście nie tylko mnie!

Tutaj jeszcze bez konturów:

Zbliżenie na krzyżyki:

I z konturami w pełnej krasie:

Wyjątkowo zrobiłam też zdjęcie mojej "lewizny", czyli tyłu haftu.
Wiadomo, że jest mały więc łatwiej się robi, ale tak czystego tyłu to ja dawno nie miałam (jakkolwiek brzmi to stwierdzenie ;) ).

I tutaj już wszystko wykończone i gotowe do przekazania dalej:

Zamawiająca chciała oprawiać haft sama więc przekazany został w wersji "surowej".

Haft krzyżykowy
15x10cm
Kanwa Tajlur 14" w kolorze kremowym
2 świąteczne popołudnia

13 komentarzy:

  1. Cudeńko przesłodkie...okrutny z niego smuteczek :)
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale kochaniutki, tylko go przytulać! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj słodki ci on jest! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj słodki ci on jest! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ ten Kłapouchy jest fajniutki :).

    Podoba mi się też pomysł z "ramkami" na informacje na metryczce :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To taki trochę autorski pomysł :) ale sprawdza się idealnie i już inaczej metryczek nie robię. A wszystko w wyniku błędnego docięcia zbyt małego kawałka kanwy ;)

      Usuń
  6. Aż chciałoby się do niego przytulić :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki słodziak :* Kłapouszek to mój najulubiony bohater bajkowy :* I chociaż w kodzie 3 już od roku z przodu to jego maskotkę, mam do dzisiaj :) od prawie 20 lat :)

    OdpowiedzUsuń