Te filcowe również.
U mnie powstało ich całe stadko.
W dwóch turach...
Najpierw 16.
Zabrałam je do pracy pokazać znajomym.
I dostałam zamówienie na... 49!
Oto efekt drugiej tury zszywania kurczaków:

I kilka zbliżeń:




Niby drobiazg a efekt moim zdaniem świetny!
Feeria kurczakowych barw!
Mnie ostały się 4 niedobitki :)